poniedziałek, 6 lipca 2009

Jest juz poniedzialek, weekend spedzilysmy w Plovdiv- jedno z najstarszych miast w Europie, jakies 2 godziny drogi autobusem z Sofii. Miasteczko ladne, choc bez rewelacji i chyba caly weekend to bylo zbyt dlugo. Najciekawsza byla droga powrotna, kiedy zamiast trafic do centrum Sofii, zostalysmy wywiezione przez kierowce autobusu na jakies przedmiescia- zawinilo chyba to ze tylko jedna osoba patrzyla na mape, a wszyscy jej slepo wierzyli...

W niedziele przyjechala Ania- Polska zaloga rosnie w sile, mamy juz 5 Polek:) Choc Hiszpanom nikt nie dorowna, w weekend przyjechala kolejna trojka. Nawet nie myslalaysmy ze oni sa tacy glosni:) Dzisiaj jest spotkanie w sprawie naszych tragicznych pokoi, Hiszpanie sa tak przerazeni warunkami w jakich przyszlo nam mieszkac, ze planuja pojsc do konsula, jesli nic sie nie zmieni. Nasz konsul by nas chyba wysmial:P

Powoli probjemy bulgarskich specjalow, ale jakos nie jestesmy na razie zachwycone, no chyba ze salatka szopska:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz